Szanowni nauczyciele, pracownicy, rodzice, drodzy uczniowie, słuchacze Zespołu Szkół- CKZiU im. Orląt Lwowskich w Urzędowie. W dniu dzisiejszym czcimy i pamiętamy Orlęta Lwowskie, które 102 lat temu 22 listopada 1918 roku wyzwoliły Lwów, umacniając niepodległość Ojczyzny.
Dzień Patrona jest dniem szczególnym. Zawsze spotykaliśmy się na uroczystym apelu, uczestniczyliśmy we mszy świętej, składaliśmy kwiaty pod pomnikiem Orląt Lwowskich na Urzędowskich Wałach, aby uczcić tamte listopadowe dni. Z powodu pandemii i związanego z nią nauczania zdalnego dzisiejsze święto ma inny charakter.
Zachęcam Was do refleksji nad postawą Orląt Lwowskich. Ofiara życia, jaką złożyły ponad 100 lat temu, nie pozostaje daremną. Jest dla nas szkołą wielkiego patriotyzmu, gorącej miłości do polskiej ziemi, mowy, kultury i tradycji. Młodzi bohaterowie Lwowa potwierdzają, że to młodzież może zmieniać rzeczywistość.
Cmentarz lwowskich bohaterów –jak pisał w maju 1939 r. Kornel Makuszyński - nie jest miejscem ponurym, gdzie się łzawe odprawia zaduszki: jest to pole chwały, łąka życia, na której spod ziemi, spod darni grobów, jak przeczyste źródło bije promienisty blask, jak to gniazdo orłów, co jarzącymi patrzą się oczyma, czy żyje wśród nas to, co oni zbudzili krzykiem serc i szczękiem oręża. Na tym dziwnym cmentarzu czasem tylko oczy napełniają się łzami, ale dusze napełniają się dumą, bo na tym dziwnym cmentarzu rośnie radość rozkwiecona z tego, że "żyje duch, żywię duch!". Na te groby powinni z daleka przychodzić pielgrzymi, aby się uczyć miłości Ojczyzny. Powinni tu przychodzić ludzie małej wiary, aby się napełnić wiarą niezłomną, ludzie miałkiego ducha, aby się nadyszeć bohaterstwa. A że tu leżą uczniowie w mundurkach, przeto ten cmentarz jest jak szkoła, najdziwniejsza szkoła, w której dzieci jasnowłose i błękitnookie nauczają siwych ludzi o tym, że ze śmierci ofiarnej najbujniejsze wyrasta życie.
Dziś wierzę, że Orlęta Lwowskie nie wymagają od nas szczególnego hołdu, chcą, abyśmy pielęgnowali ich spuściznę, uczyli się od nich miłości do ojczyzny, drugiego człowieka, szlachectwa i codziennego bohaterstwa, abyśmy potrafili właściwie korzystać z wolności. Papież Jan Paweł II podczas spotkania z młodzieżą w Krakowie10 czerwca 1987 roku uczył, że "wolności nigdy nie można posiadać . Jest bardzo niebezpiecznie ją posiadać. Wolność trzeba stale zdobywać. Wolność jest własnością człowieka, bo Bóg stworzył go wolnym". Ponieważ wolność jest darem, ale i zadaniem, dlatego domaga się wielu wyrzeczeń, gdyż prawdziwa wolność kosztuje. Dziś zachęcam Was do refleksji nad wolnością prawdziwą, niech inspiracją będą słowa wiersza Kornela Filipowicza:
"W państwie totalitarnym
Wolność
Nie będzie nam odebrana
Nagle
Z dnia na dzień
Z wtorku na środę
Będą nam jej skąpić powoli
Zabierać po kawałku
(Czasem nawet oddawać
Ale zawsze mniej, niż zabrano)
Codziennie po trochę
W ilościach niezauważalnych
Aż pewnego dnia
Po kilku lub kilkunastu latach
Zbudzimy się w niewoli
Ale nie będziemy o tym wiedzieli
Będziemy przekonani
Że tak być powinno
Bo tak było zawsze".
Życzę wszystkim nauczycielom, uczniom, słuchaczom i ich rodzinom oraz przyjaciołom szkoły radosnego świętowania.
Agnieszka Resztak
Dyrektor Szkoły